Składowisko śmieci w Kłopotowie, na którym znajdziemy tony plastiku, opon i innych odpadów już dawno powinno zniknąć. Tymczasem od lat śmieci zalegają, a zdarza się, że są wciąż podrzucane. Pomysłów na likwidację tych odpadów pojawiło się kilka, ale jak do tej pory żaden nie przeszedł do fazy realizacji. Po wyrokach skazujących odpowiedzialność na likwidację składowiska ponosi Powiat Lubiński, w powiatowej kasie jednak brak jest pieniędzy na ten cel.
Składowisko odpadów w Kłopotowie prowadzone było przez spółkę R-Power. Jej szef, Mirosław D. ma na swoim koncie prawomocny wyrok za składowanie odpadów niezgodnie z pozwoleniem, skażenie środowiska oraz liczne pożary, które wybuchły na składowisku. Wyrok zapadł w 2019 roku. Śmieci jednak nie zniknęły. Od lat Starostwo Powiatowe próbuje wymusić na spółce i jej likwidatorze likwidację składowiska. Na razie bezskutecznie.
– Działania zmierzające finalnie do likwidacji nielegalnego składowiska odpadów w Kłopotowie prowadzone są w sposób ciągły. Procedury z tym związane są niestety czasochłonne i wymagają wykonywania poszczególnych działań w określonej kolejności – wyjaśnia Ewelina Ligęza kierownik Biura Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Lubinie. – Powiat Lubiński wielokrotnie pisemnie wnosił o przyspieszenie spraw toczących się przed KRS we Wrocławiu. W obecnym stanie prawnym Powiat Lubiński nie ma możliwości usunięcia odpadów, do czego w pierwszej kolejności zobowiązana jest „R – Power Polska Sp. Z o.o. w likwidacji”.
Jak informują przedstawiciele Powiatu Lubińskiego, w styczniu tego roku starosta wszczął postępowanie egzekucyjne w celu wyegzekwowania obowiązku usunięcia odpadów od spółki.
– W rozpoznaniu sądu są także wniosek o przyznanie ostatecznego wynagrodzenia za przeprowadzenie likwidacji R-Power Polska sp. z o.o. w likwidacji oraz w sprawie wykreślenia spółki z rejestru. Ten ostatni umożliwi dalsze działania zmierzające ku likwidacji składowiska – dodaje Ewelin Ligęza.
Niestety usunięcie śmieci kosztuję. Zgodnie z informacją przekazana przez powiat, ostatnia ekspertyza wykonywana była w roku 2020. Wtedy koszt pozbycia się śmieci szacowano na 13 882 808,00 zł. Po upływie trzech lat te szacunki będą wymagały aktualizacji, ale samorząd planuje pozyskać wsparcie finansowe z zewnątrz na ten cel.
– Z korespondencji m.in. z wojewodą wynika, że Powiat Lubiński będzie miał możliwość starania się o pozyskanie środków finansowych niezbędnych do przeprowadzenia likwidacji nielegalnego składowiska odpadów w Kłopotowie dopiero po wyczerpaniu opisanej powyżej procedury, w przypadku kiedy nie dokona tego właściciel terenu. Rozmowy w tym temacie prowadzone były także w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska – dodaje Ewelina Ligęza.
Zdaniem posła KO Piotra Borysa, który w ostatnich dniach podniósł temat składowiska w Kłopotowie, za likwidację takich wysypisk powinno zapłacić … państwo.
– Dzisiaj wiemy, że problem śmieci jest problemem ogromnym. Na rekultywację takich składowisk muszą się znaleźć pieniądze rządowe. To jest zadanie dla państwa. Skoro państwo rozszczelniło system, to państwo musi po tym posprzątać – powiedział nam Piotr Borys. –
Gmin i powiatów na to nie stać. Dlatego uważam, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska musi objąć wszystkie składowiska, które się paliły, które szkodzą czystej wodzie i ludziom i systemowo zrekultywować takie miejsca. Samorządy często nie miały wpływu na to, że pojawił się nieuczciwy przedsiębiorca albo mafia śmieciowa, która składowała odpady, podpalała te składowiska, a następnie firmy padały. Takie działania obserwujemy na terenie całej Polski. Odpowiedzią na to powinno być właśnie działania rządu, który powinien wygospodarować pieniądze dla gmin na likwidację takich miejsc.
Autor: Ewa Chojna – zmiedzi.pl/wydarzenia/kiedy-usuna-smieci-z-wysypiska-w-klopotowie-powiat-musi-czekac-115848/