W Miedziowym Centrum Zdrowia w Lubinie od kilku tygodni działa nowoczesny mammograf. Kobiety z naszej gminy oraz całego regionu mogą już zbadać swoje piersi, zarówno prywatnie, jak i na NFZ.
Na prezentację nowego mammografu zaproszono przedstawicieli jednostek współfinansujących zakup urządzenia, gminę Lubin reprezentował przewodniczący rady gminy – Norbert Grabowski oraz skarbnik gminy – Marzena Kosydor.
Przedstawiciele zarządu Miedziowego Centrum Zdrowia nie kryją, że jest to jeden z najnowocześniejszych aparatów do diagnostyki i wczesnego wykrywania nowotworów piersi. Ogromne szanse na całkowite wyleczenie istnieją jeśli guz zostanie wykryty we wczesny stadium, a to, również u młodych kobiet, umożliwia właśnie sprzęt wykorzystywany w MCZ.
Aparat prezentuje się naprawdę wyjątkowo, ale w badaniu piersi w ogóle nie chodzi o wygląd. To jest konstrukcja rzeczywiście XXI wieku. Ten aparat jest w stanie wykonać bardzo dokładne badanie mammograficzne – powiedziała nam Ewa Nienartowicz, kierownik diagnostyki obrazowej Miedziowego Centrum Zdrowia. – Ten aparat był w kręgu moich zainteresowań już od dwóch lat, ale innowacje technologiczne osiągnięte w ostatnim roku sprawiły, że to właśnie ten został wybrany.
Nowe możliwości pozwalają na zrobienie dokładniejszego obrazu piersi, modelu 3D, co pozwala radiologom jeszcze dokładniej ocenić czy dana pacjentka powinna zostać skierowana na dalszą diagnozę.
To jest aparat dedykowany osobom młodym i osobom z dysplazją włóknistą. W dotychczasowych mammografach bardzo trudno było wyróżnić zmiany patologiczne w obrazie – dodaje Ewa Nienartowicz.
W MCZ przebadać się mogą kobiety w każdym wieku. Pacjentki w wieku od 50 do 69 lat objęte są programem ministerialnym profilaktyki gruczołu piersiowego. Takie panie rejestrują się i po prostu przychodzą w ustalonym dniu na badanie.
Młodsze pacjentki muszą mieć skierowanie z przychodni MCZ lub z przychodni, z którą MCZ ma podpisana umowę. Jeśli takiego skierowania pacjentka nie posiada, a chce zbadać piersi musi za badanie zapłacić. Koszt to 150 złotych – wyjaśnia kierownik diagnostyki obrazowej MCZ. Dziennie udaje się przebadać od 20 do 30 kobiet. Jak zaznacza Ewa Nienartowicz, chętnych jest bardzo dużo. Jeszcze jesienią pani doktor zwracała uwagę na problem z tym, że niewiele pacjentek chce się badać – teraz to już przeszłość, co cieszy lekarzy.