Platan Siedlce z triumfem po czteroletniej przerwie w derbowym meczu z Iskrą Księginice
Po czterech latach przerwy piłkarze Platana Siedlce powrócili na boisko, a ich powrót zyskał spektakularny charakter. W derbowym meczu z rezerwami Iskry Księginice, który zgromadził liczną rzeszę kibiców, zespół z Siedlec pokazał, że mimo długiej nieobecności potrafi walczyć o swoje.

Radość z powrotu na boisko

Spotkanie, które miało miejsce na stadionie Platana, było szczególne nie tylko z powodu derbowego charakteru, ale również z uwagi na długą przerwę, jaką zespół przeszedł. Po czterech latach nieobecności w rozgrywkach ligowych, oczekiwania byłe wielkie. Mimo że Iskra Księginice była faworytem, doświadczenie zawodników z Księginic nie przestraszyło młodszej ekipy Platana. Wspierani przez lokalnych kibiców, piłkarze z Siedlec przystąpili do meczu z determinacją i chęcią udowodnienia swojej wartości.

Pierwsza połowa pełna emocji

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry, w której to Iskra miała większe posiadanie piłki, ale Platan nie pozostawał dłużny, groźnie kontratakując. W 34. minucie po składnej akcji Iskry, Łodej zdobył pierwszą bramkę, ale gospodarze nie załamali się. Wręcz przeciwnie – z każdą minutą stawali się coraz bardziej zdeterminowani, aby wyrównać. Końcówka pierwszej połowy nie przyniosła zmiany wyniku, co tylko potęgowało napięcie przed drugą częścią meczu.

Ostateczne rozstrzyganie i triumf Platana

W drugiej połowie, mimo podpowiedzi ze strony trenerów, obraz gry nie uległ znacznej zmianie. Iskra, zdobywając drugiego gola w 50. minucie za sprawą Krupy, wydawała się na dobrej drodze do zwycięstwa. Jednak Platan, zyskując nową energię, szybko odpowiedział – Wiktor Mizieliński w 54. minucie zdobył kontaktowego gola, co dodało drużynie skrzydeł. Mecz wkrótce przeszedł w prawdziwą walkę o każdy centymetr boiska, a w 85. minucie rzut karny, pewnie wykonany przez Malarowskiego, doprowadził do remisu.

W ostatnich chwilach spotkania, kiedy wydawało się, że podział punktów jest nieunikniony, Michał Matkowski w zamieszaniu podbramkowym zdobył zwycięskiego gola dla Platana. Triumf 3:2 stał się nie tylko powodem do radości, ale i silnym fundamentem do dalszej pracy i zgrania drużyny, co może zaowocować w kolejnych meczach. Najlepszym zawodnikiem Platana uznano Tomasza Ryńca, a z Iskry Bartosza Krupę. Powrót do gry w takim stylu z pewnością zostanie zapamiętany przez kibiców na długo.


Wg inf z: Gmina Lubin