90 lat Anny Chudy w Szklarach Górnych — mądrość, wspomnienia

2 min czytania
90 lat Anny Chudy w Szklarach Górnych — mądrość, wspomnienia


Z wizytą u pani Anny w Szklarach Górnych — 90 lat pełne wspomnień, książek i rodzinnego ciepła. Goście, tort i anegdoty sprzed dekad — przeczytaj, co opowiedziała jubilatka, która przyjechała tu z nakazem pracy w 1954 roku i została na zawsze.

  • Przyjdź i poczuj klimat Szklar Górnych — jubileusz Pani Anny świętujemy razem

Przyjdź i poczuj klimat Szklar Górnych — jubileusz Pani Anny świętujemy razem

MIEJSCE: Szklar Górnych. W dniu jubileuszu Pani Anna Chudy przyjęła życzenia od przedstawicieli gminy i sąsiadów. Gośćmi, którzy odwiedzili dostojną jubilatkę, byli Norbert Grabowski — przewodniczący Rady Gminy Lubin, radny Tomasz Fuczek oraz sołtys Alicja Majewska. Wizyta miała uroczysty, ale serdeczny charakter: kwiaty, upominki i okolicznościowy tort towarzyszyły rozmowom i gratulacjom.

Pani Anna opowiedziała o swojej drodze do Szklar Górnych. Przyjechała tu w 1954 roku skierowana nakazem pracy po ukończeniu szkoły w Pszczynie, gdzie zdobywała zawód agronoma. To miała być tymczasowa, trzyletnia przygoda — skończyło się na całym życiu w tym miejscu. W Szklarach poznała przyszłego męża, założyła rodzinę i związała się z gminą Lubin zarówno zawodowo, jak i społecznie.

W latach 1973–1977 Pani Anna była członkinią Gminnej Rady Narodowej. Przez lata pracy zawodowej pełniła różne role: była kierowniczką przedszkola, pracownikiem biurowym w PGR, a przez ostatnie dziesięć lat prowadziła sklep w Szklarach. Pracowała zawodowo do 65. roku życia.

Pani Anna jest matką czterech synów, babcią dziewięciorga wnucząt i prababcią dziewięciorga prawnucząt. Jubilatka chętnie dzieliła się wspomnieniami — wspomnienia obejmowały m.in. znajomość z mamą radnego Tomasza Fuczka oraz opowieści o czasach wspólnego macierzyństwa. Sołtys Majewska z sentymentem przypomniała, że zanim bliżej poznała Panią Annę, słyszała od męża, iż „ta pani jest zawsze taka elegancka i nosi kapelusz”.

– Raz jest bardzo dobrze, raz dobrze, raz źle, a czasem bardzo źle, ale trzeba żyć. Ja jestem silnym człowiekiem.

Pani Anna zachowała żywe zainteresowanie światem: jest punktualna, czyta codziennie i prowadzi własny zeszyt z recenzjami przeczytanych książek, by nie wracać do tych już poznanych. Jej literackie upodobania obejmują biografie, romanse oraz tytuły o tematyce społecznej i politycznej. Obecnie czyta książkę „Chłopki”, którą opisuje jako otwierającą oczy na trudne losy kobiet w Polsce.

Dziękujemy Pani Annie za opowieści, uśmiech i czas poświęcony gościom. Życzymy jej przede wszystkim zdrowia, dobrej pogody ducha i kolejnych chwil spędzonych z rodziną. Więcej zdjęć z jubileuszu można obejrzeć na facebookowym profilu gminy Lubin.

Na podstawie: Gmina Lubin

Autor: krystian