Mieszkańcy Raszowej zebrali ponad 22 tys. zł na rehabilitację małej Kingi

W parku w Raszowej w atmosferze świątecznego targu ludzie wymieniali się opłatkiem, kupowali rękodzieło i stołowali się przy grochówce. III edycja kiermaszu miała prosty cel - pomóc w rehabilitacji małej Kingi Dolata z Osieka. Organizatorzy i goście połączyli siły, a efekt finansowy przerósł oczekiwania.
- Kiermasz Bożonarodzeniowy - stoiska pełne smaków i rękodzieła
- W Raszowej wsparcie przerosło oczekiwania
Kiermasz Bożonarodzeniowy - stoiska pełne smaków i rękodzieła
Za organizację odpowiadały OSP Raszowa oraz sołectwo Raszowej. Na stoiskach można było znaleźć domowe ciasta, świąteczne stroiki i ozdoby wykonane ręcznie, a także żywe choinki i wędzonego na miejscu karpia. Jednym z akcentów były licytacje voucherów na usługi oraz sań św. Mikołaja zrobionych przez strażaków - elementy, które przyciągały kupujących i podnosiły pulę darowizn.
“Zbieramy pieniądze na rehabilitację małej Kingi Dolata z Osieka.”
— Magdalena Pawelska, sołtys Raszowej
Sołtys podkreślała zaangażowanie Ochotniczej Straży Pożarnej i wsparcie ze strony miejscowych służb, a także praktyczny charakter akcji - ciepłe posiłki i produkty, które od razu trafiały do domów odwiedzających.
W Raszowej wsparcie przerosło oczekiwania
Po podliczeniu datków z III Kiermaszu Bożonarodzeniowego okazało się, że na konto rodziny wpłynęła kwota 22 190,46 zł. To liczna reakcja mieszkańców i gości - od małych zakupów przy stoiskach po udział w licytacjach. Wójt gminy Norbert Grabowski skomentował wydarzenie, mówiąc o wzruszeniu i podziwie dla społecznego zrywu.
“Jestem pod wielkim wrażeniem skali wydarzenia i zaangażowania wielu wspaniałych ludzi.”
— Norbert Grabowski, wójt gminy Lubin
Dla mieszkańców to więcej niż suma pieniędzy - to dowód, że lokalne inicjatywy nadal potrafią integrować i pomagać. W praktyce oznacza to, że organizatorzy i wolontariusze odnajdują realne sposoby wspierania potrzebujących, łącząc charakter handlowy z charytatywnym.
Warto zapamiętać, że takie kiermasze to także okazja, by:
- kupić świąteczne ozdoby i lokalne potrawy,
- wesprzeć konkretną rodzinę przez bezpośrednie datki lub udział w licytacji,
- poznać sąsiadów i współpracujące organizacje - od OSP po sołectwo.
Dziękczynienie ze strony organizatorów i rodziny dla darczyńców zamknęło najbardziej udaną z dotychczasowych edycji - z jasnym przesłaniem, że pomoc zaczyna się tuż obok, na miejscu.
na podstawie: Urząd Gminy w Lubinie.
Autor: krystian

