Adrian Dychała jest sołtysem od 2015 roku i jednocześnie górnikiem pracującym w KGHM. Od 16 lat mieszka na wsi z żoną i dziećmi – Gabrysią (18 lat) i Igorem (11 lat) oraz Reksiem, który jest ich towarzyszem w domu i podczas wycieczek. Jego pasją jest praca w ogrodzie i majsterkowanie.
Zapytany dlaczego zechciał spróbować swoich sił w sołtysowaniu odpowiada:
– Chciałem zintegrować naszą wieś, mimo że jest mała, to mieszka tu wiele ludzi, którym zależy na współpracy. Także gmina widzi nasze potrzeby. Okazało się, że ludzie są niesamowicie pomocni i zaangażowani. Mamy dużo sukcesów za sobą m.in. już trzeci raz udało nam się uzbierać pełne serduszko na nakrętki. Teraz pomagamy uchodźcom z Ukrainy. Pomaganie uskrzydla, ale trzeba to robić z odpowiednią pokorą.
Współpraca z Radą Sołecką układa się bardzo dobrze, a z pomocą radnej powiatowej udało im się doprowadzić do remontu odcinka drogi powiatowej.
– Nie tylko droga jest naszym sukcesem. Udało nam się w ramach funduszu sołeckiego postawić siłownię zewnętrzną, doposażyć plac zabaw oraz zakupić ogólnodostępnego grilla. Własnymi siłami przeprowadzamy renowację wiaty. Wokół boiska posadziliśmy drzewka i krzewy, które pięknie rosną na naszych oczach. Wspólnie z księdzem staramy się uzyskać wpis naszej dzwonnicy do księgi zabytków aby starać się o dofinansowanie- mówi Adrian Dychała.
Dużą bolączką wsi jest brak oświetlenia, mieszkańcom brakuje również świetlicy. Sołtys ma w planach organizowanie kreatywnych i integracyjnych zabaw dla dorosłych i dzieci
-Przed pandemią organizowaliśmy Dzień Dziecka i sprzątaliśmy naszą wieś w ramach Sprzątania Świata. Dwukrotnie zwyciężyliśmy w gminnym konkursie ekologicznym, a w trzeciej edycji zajęliśmy drugie miejsce. Udało nam się w zeszłym roku zorganizować imprezę łącząca porządkowanie i zabawę. Cieszy mnie, że zawsze mamy dużą frekwencję. W tym roku jak tylko zrobi się ciepło ponowimy cykliczną akcję ”Witaj Wiosno”, potem przywitamy lato i jesień. Polegają one na łączeniu zabawy i sprzątaniu terenu sportowo- rekreacyjnego- mówi sołtys.
