Eugeniusz Kin jako nastolatek był świadkiem pożaru domu cioci, który niestety doszczętnie spłonął i udało mu się uratować tylko psa. Wtedy już postanowił, że w przyszłości będzie strażakiem ochotnikiem. Pełnił tę służbę 55 lat, za co został nagrodzony specjalnym medalem. Jest dziś najstarszym strażakiem w Raszówce, ale młodsze pokolenie ciągle o nim pamięta.

Pamięta i zaprasza do współuczestniczenia w wielu ważnych dla Ochotniczej Straży Pożarnej wydarzeniach. Eugeniusz Kin był więc także gościem pierwszego wspólnego ogniska, jakie zorganizowano na początku maja z okazji Dnia Strażaka. Przypomnijmy, że do Raszówki, która była współorganizatorem gminnych obchodów, zaproszono wszystkich strażaków z dziewięciu gminnych jednostek OSP.

Eugeniusz Kin to skromny człowiek, który ma dziś 92 lata, ale z dumą wspomina jak brał udział w akcjach i nosił galowy mundur.

– To jeden z lokalnych bohaterów naszej gminy, dlatego cieszę się, że strażacy z OSP Raszówka pamiętają o nim. Przy ognisku była okazja do rozmowy i stąd nasze kolejne spotkanie, podczas którego pan Eugeniusz mógł z dumą zaprezentować medale i kilka ciekawych opowieści – mówi wójt Tadeusz Kielan, który odwiedził mieszkańca Raszówki.

Jego córka Grażyna, która regularnie jest u taty, do dziś pamięta jak reagował na dźwięk strażackich syren wzywających do akcji. Czasem znikał na wielogodzinnych akcjach, jak choćby podczas wielkiej powodzi w Legnicy w 1977 roku.

– Miałem trzy pompy, stare ale bardzo o nie dbałem i wtedy na przykład udało się bez większych szkód uratować drukarnię. W jej zalanej piwnicy był transformator, który przetrwał, bo wypompowałem wodę i znalazłem źródło zalania- wspomina Eugeniusz Kin.

W OSP Raszówka działał bardzo aktywnie przez wiele lat. Ma liczne odznaczenia i medal za 55 letnią służbę. Ze wzruszeniem i łzami w oku prezentuje dawne zdjęcie zrobione przed powstającą wówczas remizą w Raszówce, mówiąc:

– Tylu nas tu było, a dziś już tylko ja jestem wśród żywych spośród tych osób na zdjęciu.

Strażacy z jednostki odwiedzają pana Eugeniusza podczas ważnych świąt, zapraszają go także do siebie. Niedawno owdowiał, więc lubi te chwile kiedy może się spotkać z kolejnymi pokoleniami strażaków ochotników.

Więcej zdjęć na:

facebookowym profilu gminy Lubin

.