Aż dziewięć sołectw zorganizowało podczas minionego weekendu spotkania dożynkowe. Towarzyszyły im tradycyjne wieńce, dzielone sprawiedliwie chleby i dożynkowe przyśpiewki. Wszystkie spotkania poprzedziły uroczyste msze święte. Od setek lat bowiem dożynki mają folklorystyczny charakter ale ściśle powiązany z rytuałami religijnymi.

W kościele filialnym pw. św. Józefa Robotnika w Gorzycy spotkali się na uroczystej eucharystii mieszkańcy Gorzycy i sąsiedniego Krzeczyna Małego. W nabożeństwie udział brał m.in. wójt Tadeusz Kielan, Norbert Grabowski przewodniczący Rady Gminy oraz radny i sołtys Jan Olejnik. Dwa piękne dożynkowe bochny chleba przynieśli do poświęcenia starostowie dożynek. W Gorzycy byli to Janina Dziedzic wraz z Andrzejem Jaszczyszynem, w Krzeczynie Małym Danuta Prędko wraz z mężem Adamem.

– To czas kiedy bardzo mocno uświadamiamy sobie jak ważna jest dla nas ziemia, na której stawiamy pierwsze kroki, pracujemy, odpoczywamy, zbieramy plony. Chleb zajmuje szczególne miejsce w polskiej kulturze. To świętość, owoc ziemi i pracy ludzkich rąk – mówił ksiądz proboszcz Krzysztof Klim.

Po mszy mieszkańcy sołectwa Gorzyca zebrali się na terenach zielonych. Tam na najmłodszych czekały liczne animacje i dmuchańce. Rada sołecka zadbała o wiele smacznych potraw i smakołyków.

– Ten symboliczny chleb, którym się dziś dzielimy, niech zawsze będzie na naszych stołach. Jesteśmy wdzięczni rolnikom za ich ciężką pracę, życzymy im bożych błogosławieństw, a wszystkim mieszkańcom dużo zdrowia, radości i dobrej zabawy – mówił wójt Tadeusz Kielan.

Na terenach przy świetlicy spotkali się mieszkańcy Krzeczyna Małego i ich goście. Sołtys Wanda Radzikowska i rada sołecka przygotowali wesołą okolicznościową scenografię, nawiązującą oczywiście do dożynek. Były pyszne dania z grilla, ciasta i wiele rarytasów przyniesionych przez mieszkańców.

W Krzeczynie Wielkim, tradycyjnie już na polanę przy remizie wkroczył kolorowy orszak prowadzony przez zespół Lubin. Oprócz przedstawicieli władz gminy Lubin wziął w nim udział minister Krzysztof Kubów, który wraz z wójtem dokonał uroczystego otwarcia dożynek.

– Gratuluję wam dochowywania wierności tak pięknej, staropolskiej tradycji. Mam przyjemność uczestniczenia w licznych spotkaniach dożynkowych i cieszę się, ze mogę podziękować rolnikom za trud ich pracy – mówił minister Kubów, który wraz z wójtem i sołtysem Jurkiem Tadlą podzielił wśród mieszkańców dożynkowy bochen.

Już po raz szósty dożynkom w Krzeczynie Wielkim towarzyszył Przegląd Zespołów Folklorystycznych. Wzięło w nim udział dziewięć zespołów. Ze zwycięskim pucharem wójta wyjechało Marzenie – zespół ze Szklarek.

W Kłopotowie mieszkańcy zebrali się po mszy przy świetlicy. Dla najmłodszych było mnóstwo atrakcji, łącznie z przejazdami na sygnale dużym wozem bojowym Ochotniczej Straży Pożarnej z sąsiednich Księginic. Tradycją spotkań w tym sołectwie jest robienie wspólnej pamiątkowej fotografii, która rok później jest wręczana uczestnikom spotkania.

W Bukownej planowano zabawę na ternach zielonych, ale ze względu na zagrożenie burzowe mieszkańcy przenieśli się na teren przy świetlicy. Była więc okazja na pochwalenie się kaplicą, która powstała z inicjatywy mieszkańców. Minister Krzysztof Kubów wyraził ogromne uznanie mieszkańcom. Dla najmłodszych przygotowano dmuchańce, liczne smakołyki i zajęcia plastyczne. Mieszkańcy częstowali się nawzajem różnymi daniami, była nawet pizza z nowopowstałego pieca chlebowego.

W Szklarach Górnych na festyn przy boisku przyszły tłumy mieszkańców, wszystkie miejsca pod wiatami i dostawionymi namiotami były zajęte. Przygotowano liczne konkurencje, zabawy, atrakcje i pyszne potrawy. Nad całością jak zawsze czuwała sołtys Alina Majewska z radą sołecką i radnym Tomaszem Fuczkiem przy wsparciu miejscowej jednostki OSP.

W Księginicach mieszkańcy także spotkali się na terenach przy boisku drużyny, która jest lokalną chlubą. Dominowały dania z grilla i ogromny plac z wieloma atrakcjami dla najmłodszych. Był to doskonały czas na biesiady i rozmowy z mieszkańcami. Delegację z Urzędu Gminy, której towarzyszył minister Kubów witali starostowie dożynek Łukasz Szymański I Agata Frydlewicz.

W Siedlcach po mszy w miejscowym kościele uczestnicy zabawy dożynkowej przenieśli się na teren boiska. Ceremonię dożynkową uświetnił zespół Siedlecka Nuta. Mimo przejściowych opadów deszczu bawiono się wyśmienicie. Stoły były chronione namiotami, a parkiet wypełniony szczelnie kiedy nie padało a wieczorny nastrój uatrakcyjniały kolorowe światła. Przy muzyce bawili się kilku i kilkudziesięciolatkowie.

W niedzielę natomiast uroczystą mszę dożynkową zorganizowano w kościele w Miłoradzicach dla trzech sołectw. Z dożynkowymi bochnami chleba przyszli sołtysi Buczynki, Miłoradzic i Miłosnej.

– Dziękujemy Bogu za plony, rolnikom za chleb. Ma on szczególną wymowę i kryje się w nim wielka tajemnica. Wieś polska zawsze była ostoją wiary. Rolnicy sieją ziarna z wielką wiarą i nadzieją na obfite plony. Wszyscy jesteśmy siewcami dobra i wiele zależy od naszych codziennych postaw, które nie powinny być zależne od warunków gospodarczych i politycznych. Różne epoki przemijają, a my jako siewcy ziarna wiary, nadziei i miłości, jako wspólnota kościoła będziemy trwali kolejne wieki – mówił ks. proboszcz Jan Niczypor.

Sołtys Buczynki Jolanta Jankun zaprosiła mieszkańców do świetlicy wiejskiej na uroczysty obiad. Wcześniej jak nakazuje tradycja przekazała wójtowi jako gospodarzowi gminy własnoręcznie wypieczony bochen chleba.

– To symbol, przy którym zobowiązuję się, dbać o mieszkańców i gminę i dzielić nasze dobra sprawiedliwie, w tym troszcząc się o najbardziej potrzebujących. Rolnikom, których w Buczynce jest wielu, dziękuje za ich trud i życzę godnej zapłaty za ich ciężką pracę – mówił wójt Tadeusz Kielan.

Więcej zdjęć na facebookowym profilu gminy Lubin

.