Szkody górnicze w Lubinie i Polkowicach – jakie prawa mają mieszkańcy?

Na Dolnym Śląsku działalność górnicza od dziesięcioleci kształtuje życie mieszkańców. Lubin i Polkowice są tego najlepszym przykładem – obok rozwoju gospodarczego i miejsc pracy, region mierzy się również ze skutkami ubocznymi wydobycia miedzi. Pękające ściany domów, osiadające fundamenty, deformacje pól uprawnych czy zalewane piwnice to realne problemy wielu rodzin. Skala zjawiska widoczna jest także w danych finansowych. Spółki górnicze działające w Polsce od lat odkładają ogromne rezerwy na naprawę szkód – na koniec 2024 r. były to setki milionów złotych, co potwierdzają raporty giełdowe publikowane przez kopalnie. Szkody górnicze nie są incydentem, lecz stałym elementem funkcjonowania branży wydobywczej.
Jakie mogą być skutki działalności górniczej?
Najczęstsze skutki działalności górniczej to deformacje terenu – osiadania i zapadliska oraz uszkodzenia budynków. W krótkim czasie drobne rysy na ścianach mogą zamienić się w pęknięcia biegnące przez cały budynek. To nie jedyne problemy, z jakimi mierzą się poszkodowani przez szkody górnicze, mogą to być również zmiany w poziomie wód gruntowych, prowadzące do podtopień działek i problemów z kanalizacją. Ponadto w przypadku rolników działalność kopalni może prowadzić do deformacji uprawnych, które tracą wartość użytkową i nierzadko wymagają kosztownej rekultywacji.
Odpowiedzialność przedsiębiorcy a prawa właścicieli nieruchomości
Polskie przepisy regulują odpowiedzialność za szkody górnicze. Zgodnie z ustawą Prawo geologiczne i górnicze przedsiębiorca prowadzący działalność górniczą odpowiada za szkody wyrządzone ruchem zakładu górniczego. Jest to odpowiedzialność oparta na zasadzie ryzyka – która oznacza, że właściciel nieruchomości, w której nastąpiła szkoda nie musi udowadniać winy przedsiębiorcy, a jedynie wykazać, że pomiędzy działalnością górniczą a powstałą szkodą istnieje związek przyczynowo-skutkowy.
Przepisy przewidują dwie możliwości naprawienia szkody górniczej, tj. poprzez:
- przywrócenie stanu poprzedniego, lub
- zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej.
Jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego jest niemożliwe albo pociąga za sobą dla przedsiębiorcy nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
Jak udowodnić szkodę górniczą?
Podstawą jest dokumentacja zdjęciowa. Fotografowanie szkód powinno się wykonywać od momentu zauważenia pierwszych rys czy deformacji. Warto również zbierać faktury za ewentualne prace naprawcze i regularnie sporządzać notatki do zdjęć w zakresie zmian w nieruchomości. Największą wagę mają jednak niezależne ekspertyzy specjalistów - geologów, rzeczoznawców majątkowych czy geodetów. To one stanowią podstawę do udowodnienia, że powstałe uszkodzenia to szkoda górnicza.
Procedura krok po kroku
Likwidacja szkody górniczej zaczyna się od zgłoszenia jej do przedsiębiorcy prowadzącego działalność górniczą, która spowodowała szkodę. Przepisy wymagają przeprowadzenia postępowania ugodowego - to etap polubowny, w którym przeprowadzane są oględziny nieruchomości i negocjowana jest ugoda. Sądowe dochodzenie roszczeń jest możliwe po wyczerpaniu postępowania ugodowego. Co istotne, strona dochodząca roszczeń ze szkód górniczych jest zwolniona z opłat sądowych.
Warto pamiętać, że roszczenia przedawniają się po 5 latach od chwili, gdy poszkodowany dowiedział się o szkodzie – dlatego odkładanie dochodzenia roszczenia może skutkować utratą prawa do odszkodowania za szkody górnicze.
Jak wysokie może być odszkodowanie za szkody górnicze?
Kwoty odszkodowania są ustalane indywidualnie i zależą od rozmiaru szkody. Zdarza się, że w przypadku poważnych uszkodzeń nieruchomości odszkodowania za szkody górnicze mogą sięgać nawet do kilkuset tysięcy złotych. Zwłaszcza jeśli uszkodzeniu uległy instalacje, fundamenty czy konieczna jest rekultywacja pola uprawnego.
Dlaczego mieszkańcy Lubina i okolic rozważają zgłoszenie roszczeń dotyczących szkód górniczych?
Obawy budzi długość postępowania i konieczność zgromadzenia dowodów. Tymczasem doświadczenie pokazuje, że dobrze udokumentowane sprawy kończą się sukcesem – zarówno w ramach ugód, jak i w sądzie. Poszkodowani przez szkody górnicze, również z okolic Polkowic i Lublina, podobnie do tych z innych regionów Polski mogą obawiać się konfrontacji z dużym przedsiębiorstwem. Co więcej nie każdy z nich będzie mieć świadomość przysługujących mu praw.
Bywa też, że niektórzy poszkodowani bagatelizują problem licząc, że drobne szkody nie będą się pogłębiać. Tymczasem szkody górnicze mają tendencję do pogłębiania – drobna rysa może w ciągu kilku miesięcy zamienić się w poważne pęknięcie, które może zagraża konstrukcji budynku.
Co robić, gdy pojawią się szkody górnicze?
Podstawą powodzenia przy likwidacji szkody górniczej są zgromadzone dowody – zdjęcia, krótkie nagrania wideo lub ekspertyza sporządzona przez specjalistę. Strona występująca z roszczeniem powinna rozważyć zlecenie wykonania ekspertyzy niezależnemu specjaliście. Zarówno przy prowadzeniu negocjacji, jak i na etapie postępowania sądowego warto również skorzystać z pomocy prawnika specjalizującego się w szkodach górniczych. To zwiększa szanse na uzyskanie odszkodowania.
Lubin i Polkowice są dziś przykładem miejsc, gdzie eksploatacja górnicza z jednej strony stanowi fundament rozwoju regionu, a z drugiej –to źródło poważnych problemów dla właścicieli nieruchomości. Pękające mury czy zapadliska nie są „kosztem nieuniknionym”, ale realną szkodą. Przepisy przewidują możliwość uzyskania odszkodowania za szkody górnicze.
Artykuł, który Państwo przeczytali, jest sponsorowany przez Krajewska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych sp. k. z siedzibą w Katowicach. Jednocześnie informujemy, że niniejszy materiał stanowi informowanie o wykonywaniu zawodu radcy prawnego w rozumieniu art. 31 ust. 2 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego oraz informację handlową w rozumieniu § 23 ust. 2 Kodeksu Etyki Adwokackiej.
Autor: Artykuł sponsorowany