W Pieszkowie świetlica wiejska zamieniła się w tętniące życiem miejsce, gdzie ubrania i przedmioty codziennego użytku zyskały nowe znaczenie. Ta niecodzienna inicjatywa pokazała, jak siła wspólnoty może zmieniać świat na lepsze, a jednocześnie wspierać potrzebujących.
- Świetlica w Pieszkowie ożyła dzięki wymianie ubrań i nie tylko
- Pieszków pokazuje, jak ekologia łączy ludzi i pomaga zwierzętom
Świetlica w Pieszkowie ożyła dzięki wymianie ubrań i nie tylko
W miniony weekend świetlica wiejska w Pieszkowie stała się centrum pozytywnej energii i kreatywności. Mieszkańcy z entuzjazmem przybyli, by wziąć udział w wyjątkowej akcji pod hasłem „Ciuchy chcą żyć!”. Wydarzenie przyciągnęło wiele osób, które przyniosły ze sobą starannie przygotowane ubrania, książki, torebki oraz zabawki. Dzięki temu każdy mógł znaleźć coś dla siebie lub podarować coś dalej, dając tym samym rzeczom drugie życie.
Uczestnicy mieli do dyspozycji dwa stoliki na swoje rzeczy, jednak wiele pań zadbało o dodatkowe wieszaki, co znacznie ułatwiło przeglądanie i wybór. Atmosfera była niezwykle przyjazna – już podczas rozstawiania stoisk pojawiały się spontaniczne wymiany między uczestnikami. Z czasem do świetlicy napływało coraz więcej gości, którzy chętnie korzystali z bogatej oferty.
Pieszków pokazuje, jak ekologia łączy ludzi i pomaga zwierzętom
Akcja „Ciuchy chcą żyć!” nie tylko promowała ekologiczne podejście do konsumpcji, ale również miała wymiar charytatywny. Za zabrane rzeczy uczestnicy wrzucali dobrowolne datki do puszki. W efekcie udało się zebrać 500 złotych na wsparcie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Lubinie – organizacji działającej na rzecz bezdomnych i potrzebujących zwierząt.
– Jestem dumna nie tylko z inicjatywy, która urodziła się w Pieszkowie, ale i ze wszystkich pań, które poświęciły swój czas, przyjechały do naszej świetlicy z ubraniami i dały rzeczom drugie życie. Mam nadzieję, że ta akcja będzie miała długie życie i zmieni myślenie o ekologii – mówi Renata Jędrak, sołtys Pieszkowa i radna gminy Lubin.
Entuzjazm mieszkańców jest tak duży, że już pojawiły się pytania o kolejne edycje wydarzenia. To znak, że pomysł zyskał trwałe miejsce w kalendarzu lokalnych inicjatyw i może inspirować do dalszych działań proekologicznych oraz społecznych.
Na podst. Urząd Gminy w Lubinie
