
W lesie pod Lubinem doszło do dramatycznej akcji ratunkowej, która zakończyła się szczęśliwie dzięki szybkiej reakcji policjantów i strażaków. Mężczyzna z poważnym urazem nie mógł samodzielnie wydostać się z gęstego terenu, a brak telefonu i zagubienie partnerki znacznie utrudniały odnalezienie go.
- Akcja ratunkowa w lesie koło Lubina pełna wyzwań
- Determinacja służb i współpraca straży pożarnej uratowały życie mieszkańca Lubina
Akcja ratunkowa w lesie koło Lubina pełna wyzwań
19 kwietnia po godzinie 15:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał zgłoszenie o potrzebie pomocy przy drodze krajowej nr 323. Kobieta czekała tam na patrol, wyraźnie zdezorientowana i roztrzęsiona. Jej partner, spacerujący z nią wcześniej w lesie, doznał nagłego urazu kręgosłupa i stracił czucie w nogach, co uniemożliwiło mu samodzielne poruszanie się.
Brak telefonu u poszkodowanego oraz trudności orientacyjne kobiety, która nie potrafiła wskazać dokładnego miejsca zdarzenia, postawiły służby ratunkowe przed poważnym wyzwaniem. Policjanci z wydziału prewencji natychmiast rozpoczęli poszukiwania, skrupulatnie przeczesując możliwe ścieżki i okolice lasu.
Determinacja służb i współpraca straży pożarnej uratowały życie mieszkańca Lubina
W miarę upływu czasu akcja ratunkowa była coraz bardziej intensywna – na miejsce skierowano dodatkowe patrole oraz wsparcie strażaków. Pomimo licznych fałszywych tropów i trudności terenowych, funkcjonariusze nie tracili nadziei. W końcu odnaleźli 34-letniego mężczyznę leżącego nieruchomo na ziemi, wychłodzonego i wymagającego natychmiastowej pomocy.
Mundurowi udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej, zabezpieczyli poszkodowanego kocem termicznym i wezwali pogotowie ratunkowe. Po przybyciu zespołu medycznego mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Dzięki zaangażowaniu policjantów i strażaków udało się zapobiec tragedii, gdyż poszkodowany znajdował się w krytycznym stanie przez dłuższy czas.
„Dzięki sprawnej interwencji policjantów i strażaków udało się zapobiec tragedii” – podkreśla asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.
Ta sytuacja jest ważnym przypomnieniem dla wszystkich mieszkańców regionu o konieczności zachowania ostrożności podczas wypraw w mniej znane tereny oraz o tym, jak istotne jest posiadanie przy sobie naładowanego telefonu komórkowego dla własnego bezpieczeństwa.
Według informacji z: Policja Lubin