Do policjantów zgłosiła się kolejna osoba, która dała się zwieść i uwierzyła w historie wymyślane przez oszustów. Wśród nich jest lubinianka, która przekazała przestępcy 23 tysiące złotych. Za każdym razem przestępczy proceder wygląda niemal identycznie- rozmowa telefoniczna z fikcyjnym policjantem czy członkiem rodziny, dramatyczna historia i ostatecznie przekazanie pieniędzy. Taki jest mechanizm działania oszustów. Niestety jak się okazuje wciąż skuteczny. Przypominamy: policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie im jakichkolwiek pieniędzy ani nie angażują postronnych osób do przeprowadzania „akcji” policyjnych. W komunikacie spot lubińskich policjantów, obrazujący jeden ze sposobów działania oszustów. Warto zobaczyć i nie dać się okraść ze swoich oszczędności.

To prawdziwa historia, którą mimo wielu policyjnych apeli napisało życie. 86-latka będąc w swoim domu otrzymała telefon. Młody mężczyzna, który skontaktował się z seniorką, podał się za jej wnuka oświadczając, że potrącił  na przejściu dla pieszych kobietę w ciąży i potrzebuje kwoty 93 tysięcy złotych na wpłacenie kaucji, bo w przeciwnym razie zostanie zatrzymany w areszcie. Po chwili oszust podał słuchawkę drugiemu mężczyźnie (bądź zmienił głos). Tym razem przestępca podał się za policjanta. Wypytał ile kobieta ma oszczędności w  domu, następnie polecił ich spakowanie i przekazanie kurierowi. Po około 10 minutach do seniorki przyszedł kurier, któremu na klatce schodowej seniorka przekazała 23 tysiące złotych.  

Oszuści nie odpuszczają i cały czas próbują wyciągnąć pieniądze różnymi metodami.

Policjanci przypominają, aby być „wyczulonym” na tego typu sytuacje. Warto również uwrażliwiać swoich domowników na przeróżne metody działania oszustów oraz wskazać, co należy zrobić, żeby nie stać się ich ofiarą. Należy uważać w kontaktach z obcymi osobami, dzwoniącymi pod numer naszego telefonu, wypytującymi o nasze sprawy osobiste czy finansowe. Policjanci nigdy nie wykonują takich telefonów ani nie odbierają osobiście żadnych pieniędzy! 

Po takiej rozmowie telefonicznej, której przebieg wyda nam się podejrzany, powinniśmy jak najszybciej poinformować o tym fakcie Policję. Powinniśmy również być ostrożnym w kontaktach z osobami odwiedzającymi nasz dom, mieszkanie. Tylko rozsądek i rozwaga mogą uchronić nas przed staniem się ofiarą naciągaczy. W przypadku pojawienia się przed naszymi drzwiami osób podających się za hydraulików czy administratorów warto wiedzieć, czy rzeczywiście taka wizyta była zaplanowana.

Sprawdźmy to, zadzwońmy do administratora budynku lub do firmy, która ma dokonać przeglądu czy naprawy usterki. Postarajmy się zapamiętać również, jak wyglądały takie osoby, w co były ubrane, jak się przedstawiały. Przyjechały samochodem czy przyszły pieszo? Te informacje pozwolą szybciej zidentyfikować i zatrzymać oszustów. Warto również, aby poprosić o pomoc osoby najbliższe – sąsiadów czy rodzinę. Ich obecność sprawi, że poczujemy się pewniej i bezpieczniej, a w razie ewentualnego niebezpieczeństwa nie będziemy sami.

Nie wszystkie przypadki kończą się jednak utratą pieniędzy. Lubińscy policjanci podkreślają rolę pracowników banku, którzy są często jedyną osobą, z którą ofiara przestępstwa nawiązuje rozmowę w trakcie całego procederu. Pracownicy instytucji finansowych mogą okazać się jedynymi, którzy są w stanie zatrzymać przelew oszczędności. Informacja do Policji jest bowiem przekazywana nawet kilka godzin lub dni po zdarzeniu, kiedy nie ma możliwości szybkiego zatrzymania sprawców. Duża rola w prewencji i przypominaniu właściwych, bezpiecznych zachowań w kontaktach z nieznajomymi osobami. Warto rozmawiać, aby przestrzec nasze babcie i dziadków i uświadomić im potencjalne ryzyko i niebezpieczeństwo utraty oszczędności życia spowodowane brakiem jakichkolwiek skrupułów oszustów i naciągaczy.

asp. szt. Sylwia Serafin
Oficer Prasowy KPP w Lubinie
Telefon: 601 974 322