Aż 134 km/h gnał przez Lubin kierowca osobowego Peugeota w miejscu, gdzie dozwolone było tylko 50. Ta brawurowa prędkość nie była jego pierwszą, więc mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 5000 złotych a jego prawo jazdy zostało zatrzymane na trzy miesiące przez lubińską drogówkę.
Wykroczenia związane z nadmierną prędkością stanowią połowę wszystkich ujawnianych przez policjantów ruchu drogowego z Lubina. Jeżeli chodzi o tą kategorię przewinień, policjanci czasami ograniczają się do stosowania pouczeń. W tym przypadku o pouczeniu mowy być nie mogło.
Na radar lubińskiej drogówki wpadł 27-latek, który jechał aż 134 km/h w terenie zabudowanym, gdzie można było jechać 50. Z taką prędkością w mieście nie poruszają się nawet pojazdy uprzywilejowane.
Mundurowi w związku obowiązującymi już od dłuższego czasu przepisami zatrzymali kierowcy uprawnienia do kierowania na okres trzech miesięcy a dodatkowo nałożyli na niego mandat w wysokości 5000 złotych, gdyż okazało się, że nie jest to jego już pierwszy taki występek.
Żeby uzmysłowić sobie z jak skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem kierowcy i jak wielce niebezpieczną sytuacja mieliśmy do czynienia, wystarczy odnieść się do samej drogi hamowania. Auto osobowe jadące z prędkością 50 km/h zatrzyma się przy gwałtownym hamowaniu na suchej i prostej nawierzchni średnio na dystansie około 15 metrów. Przy prędkości z jaką poruszał się kierowca z Lubina, jego auto potrzebowałoby do tego około 100 metrów i tylko wtedy kiedy droga byłaby sucha.
Nie ma zgody na brawurę za kółkiem! Każde takie zachowanie kierowców będzie surowo karane przez policjantów dbających o bezpieczeństwo na drodze.
asp. szt. Krzysztof Pawlik
zastępca Oficera Prasowego
KPP w Lubinie