Lubińska drogówka eskortowała do szpitala kobietę, która wiozła koleżankę w zaawansowanym stadium porodu. Gdyby nie przejazd przez ulice dojazdowe do miasta i skrzyżowania w mieście na sygnałach, nie wiadomo jaki finał miałby poród dziecka kobiety z terenu Polkowic. Młoda mama urodziła przed szpitalem w samochodzie lecz powiadomiony lekarz i zespół czekali już na nią na podjeździe. Polkowiczanka i jej córeczka mają się dobrze a poród miał przebieg prawidłowy.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie w składzie mł. asp. Karol Tomczak oraz mł. asp. Piotr Klubek przejęli jadący od strony Polkowic samochód osobowy, którym kierowała kobieta wioząca 28 - letnią polkowiczankę na porodówkę. Kierująca zadzwoniła na stanowisko kierowania z prośbą o pomoc gdyż jej pasażerka była już w zaawansowanym stadium porodu.

Mundurowi szybko znaleźli pojazd którym się poruszali i przy użyciu policyjnych „syren” szybko przeeskortowali kobiety pod szpital w Lubinie. Tam na podjeździe czekał już powiadomiony zespół pielęgniarek i lekarz.

Kobieta była w takim stanie, że nie było już czasu na transport na porodówkę. Dziecko urodziło się w aucie, a jego pierwszy płacz – podczas zdawania relacji policjantów dyżurnemu – słychać było przez stację. Zimna krew mundurowych zasługuje na pochwałę, choć jak sami przyznali stresu aż takiego nie było bo obydwoje są już tatusiami.

Nie wiadomo jak sytuacja potoczyłaby się gdyby kobiety utknęły na drogach dojazdowych, a natężenie ruchu było w tym czasie spore. Młoda mama urodziła zdrową córkę i obie dziewczyny czują się dobrze. Jak poinformowały nas pielęgniarki będące przy porodzie, wszystko odbyło się prawidłowo. Rodzicom dziecka – mimo przygód – gratulujemy i życzymy dużo zdrowia oraz pociechy z córeczki.

 

asp. Krzysztof Pawlik      

z-ca Oficera Prasowego KPP w Lubinie

tel. 601 974 322