Żadnej drużynie gminy Lubin wcześniej nie udało się tego osiągnąć. LKS „Iskra” Księginice w 75-rocznicę powstania klubu awansowała do IV ligi. Ostatni w sezonie mecz na własnym boisku zakończyła piłkarska feta z racami w klubowych barwach, tryskającym szampanem i wielką radością. Puchar z okazji awansu wręczył trenerowi Andrzejowi Wójcikowi wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan.

Ostatnie spotkanie „u siebie” z „Górnikiem” Lubin było tylko formalnością, ale udało się je wygrać i to w doskonałym stylu, z wynikiem 3:1 dla „Iskry”. Tego doskonałego stylu zawodnikom ostatnio nie brakowało. Mają na koncie 29 spotkań bez porażki, w których zdobyli 93 goli.

Wójt wręcza nagrodę MVP– Gratuluję przede wszystkim piłkarzom, bo osiągnięcie takiej formy wymagało poświęcenia, wielu wyrzeczeń i zaangażowania. To również zasługa tych wszystkim, którym los klubu leży na sercu od wielu lat. Myślę o prezesie Karolu Grolewskim, wiceprezesie Józefie Szelidze i oczywiście o kibicach, którzy odgrywali i odgrywają niezwykle ważną rolę. Bardzo się cieszę, że mogę być świadkiem i uczestnikiem waszego historycznego sukcesu, bo ten awans rozpoczyna nowy rozdział sportowej historii naszej gminy. Gratuluję z całego serca, jestem z was dumny – mówił Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin.

Dumy nie ukrywali także kibice, których – mimo wyjątkowego upału – na ostatnim meczu na własnym boisku zabraknąć nie mogło.

– Jestem z „Iskrą” od 1974 roku, kiedy grałem tu jako bramkarz. Teraz jako kibic nie opuszczam żadnego meczu. Takiego sukcesu wcześniej nie udało nam się wywalczyć, jestem przeszczęśliwy. Cały czas w nich wierzyłem i było warto – mówi Zbigniew Bigda z Księginic.

Poprzedni sezon 2019/2020 grająca w klasie okręgowej „Iskra Księginice” kończyła na piątym miejscu, wcześniejszy na 11, teraz jest liderem tabeli.

– Przed rozpoczęciem tego sezonu nadzieje na awans owszem były, bo muszą być zawsze, ale nie były zbyt rozbudzone. Nasze nastawienie zmieniło się istotnie po kilku pierwszych kolejkach, gdy prowadzeniem w tabeli wymienialiśmy się z Górnikiem Lubin. Wygrana jesienią właśnie z Górnikiem na ich boisku otworzyła nam furtkę awansu, która szczęśliwie pozostała otwarta do końca sezonu. Jestem niezmiernie dumny z całego zespołu – mówi Karol Grolewski, prezes LKS „Iskra Księginie, związany z klubem od dwudziestu lat.

Rozegrany 19 czerwca mecz „Iskry” z Górnikiem Lubin 3:1 ( 0:1) uwodnił niedowiarkom, że awans im się należał. Przed rozpoczęciem rozgrywek niewiele osób wierzyło w tak piękne zakończenie sezonu, jednak wiara i ciężka praca przyniosły świetne efekty. Pierwsza połowa meczu należała do gości, którzy w 23. minucie zdobyli prowadzenie. Stawka meczu wyraźnie usztywniła poczynania ofensywne miejscowych. Po przerwie oglądaliśmy odmienioną „Iskrę”, której akcje zaczęły się zazębiać i na efekty bramkowe nie musieliśmy długo czekać. Najlepszy strzelec drużyny Maciej Srebrniak w 51. minucie zdobył wyrównującą bramkę, a 54. minucie Michał Pisarski zdobył gola dającego gospodarzom prowadzenie. Dzieła zniszczenia dokonał w 70. minucie ponownie Maciej Srebrniak zdobywając swoją 24. bramkę w sezonie.

W przerwie meczu tradycyjnie rozegrano konkurs rzutów karnych, którego zwycięzcą został Jakub Gracz z Krzeczyna Wielkiego,

Tytuł najlepszego piłkarza meczu przypadł Patrykowi Pilichowskiemu (Iskra). Nagrody i wyróżnienia wręczał wójt gminy Lubin Tadeusz Kielan.