UG Lubin: Własnoręczne prezenty i obdarowywanie nimi dają radość!
Już w szkole podstawowej dała się poznać jako uczynna i zaangażowana. Działała w samorządzie, z dużymi sukcesami udzielała się konkursach recytatorskich dochodząc często do etapów wojewódzkich i odkąd pamięta ciągnęło ją do różnych robótek działań artystycznych.
Moja mama Stanisława także lubiła występować. Jako mała dziewczynka czasem wstydziłam się tych często przerysowanych min i strojów, ale dziś już inaczej na to patrzę. Mama wiele mnie nauczyła, niektóre wierszyki z dzieciństwa nadal pamiętam. Do dziś robię na drutach, szydełkuję, szyję, przygotowuję ozdoby. Kolejne pokolenia nie przejmują już tych umiejętności, trochę szkoda mówi Gabryela Razowska. Za to mój sześcioletni wnuk Bartek bardzo się ostatnio cieszył m.in. z szydełkowych zajączków i kurczaczków.
Kiedy dzieci chodziły do szkoły w Krzeczynie Wielkim aktywnie działała na rzec placówki i była przewodniczącą Rady Szkoły. W 2008 roku weszła do grona nowopowstałego Koła Gospodyń Wiejskich w Krzeczynie Małym. Rok później w sołectwie oddano do użytku nowoczesną, dużą świetlicę. W latach 2010 2014 była radną gminy Lubin i do dziś jest dumna z tego, że z jej inicjatywy i w porozumieniu z Dolnośląskim Zarządem Dróg, udało się wybudować we wsi chodnik przy drodze krajowej. To znacznie poprawiło bezpieczeństwo i estetykę wsi.
Wtedy był taki ogromny zryw kobiet z całej gminy do działania. Od 2012 roku byłam przewodniczącą koła i prowadziłam jego kronikę, za co nas nagrodzono drugim miejscem w konkursie Dolnośląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Zdobywałyśmy wysokie miejsca w Tradycjach Wielkanocnych i Bożonarodzeniowych, szykowałyśmy produkty na kiermasze rękodzieła, organizowałyśmy tematyczne biesiady z okazji Dnia Kobiet, pikniki rodzinne wspomina z uśmiechem pani Gabryela.
Tę dużą aktywność na rzecz sołectwa przystopowała pandemia i uszkodzenia technicznie w budynku świetlicy, którą zamknięto bo wymaga remontu.
Trochę się postarzałyśmy, mamy swoje różne problemy rodzinne i zdrowotne, świetlica nieczynna więc aktywność koła gospodyń została zawieszona. Ale teraz bardziej zaangażowałam się w różne gminne przedsięwzięcia i akcje w innych sołectwach. Dzieje się u nas naprawdę bardzo dużo i wystarczy tylko chcieć wyjść do ludzi, by atrakcyjnie spędzać czas z innymi. Jak mam tylko ochotę to wsiadam w samochód i jadę robić kotyliony, pisanki, czy uczyć się nowych rzeczy na warsztatach przekonuje Gabryela Razowska.
W gminie prężnie działa rada Seniorów inicjując różne przedsięwzięcia. Na stronie internetowej
w zakładce dla mieszkańców” jest link do informacji dedykowanych seniorom. Są różne zajęcia w ramach Akademii Senioralnej.
Pani Gabryela w ubiegłym roku oglądając program w telewizji śniadaniowej zaangażowała mieszkanki gminy i w sześć osób wydziergały 29 metrów bieżących szalka przekazanego na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wsparła także mieszkanki Pieszkowa w ich akcji Kordonkowy Szlak, w której przygotowano specjalne ozdoby na drzewa wytyczając tym samym trasy turystyczne.
Lubi wykonywać różne bibeloty, ozdoby i własnoręczne prezenty. To ją wycisza, uspokaja i daje bardzo dużo radości z obdarowywania nimi rodziny, przyjaciół i znajomych.
To takie prezenty od serca a do tego nietuzinkowe. Przed świętami wykonałam dużo ozdobnych jajek i cieszyłam się wręczając je różnych osobom. Dużą radość daje mi to jak wnuki zwracają się z prośbą o przygotowanie na przykład strojów karnawałowych. Przydają się do tego nawet stare firanki, a radość dzieci jest bezcenna mówi z uśmiechem.
Gabryela Razowska kolaż prac naszej bohaterki
Wspominając często się uśmiecha. Jest autorką wielu przyśpiewek sołeckich, pisała też okolicznościowe wierszyki, w których zawierała elementy z historii życia osób, dla których były dedykowane. Ceni sobie szczerość i prawdę . Chciałaby by żeby ludzie częściej cieszyli się z sukcesów innych, byli bardziej życzliwi dla siebie.
Uwielbia podróże. Polskę zjeździła już wzdłuż i wszerz i teraz często wyjeżdża za granicę. Zawsze przed takim wyjazdem dużo czyta o miejscu, do którego się wybiera. Zachwycona jest Gruzją, była m.in. na Sycylii, Malcie, USA, a w maju wybiera się z koleżanką na Maderę.
Urząd Gminy w Lubinie,
ug.lubin.pl/wlasnoreczne-prezenty-i-obdarowywanie-nimi-daja-radosc/
Autor: krystian