Prawidłowa ocena sytuacji oraz szybka i zdecydowana interwencja policjantki z lubińskiej komendy, która była w czasie wolnym od służby, pozwoliła na udaremnienie dalszej jazdy kierowcy, który mając w organizmie blisko 3 promile alkoholu wsiadł nie do swojego samochodu i w takim stanie odjechał ze stadniny koni, w której akurat przebywała mundurowa. Funkcjonariuszka pieszo dogoniła mężczyznę, zabrała mu kluczyki od auta i o całej sytuacji powiadomiła dyżurnego miejscowej komendy, dzięki czemu, 60 latek poniesie konsekwencje prawne swojego nieodpowiedzialnego zachowania.

Policjantka wydziału prewencji lubińskiej komendy, będąc w czasie wolnym od służby przebywała w stadninie, w której spełnia swoją pasję i jeździ konno. W pewnym momencie zauważyła, że na teren gospodarstwa wszedł mężczyzna znany jej z widzenia. Mundurowa podejrzewała, że jest on pod wpływem alkoholu, o czym świadczył sposób jego wypowiedzi oraz poruszania się.

W pewnym momencie funkcjonariuszka zauważyła, że mężczyzna ten wsiadł do samochodu jej koleżanki i odjechał w kierunku głównej drogi. Policjantka natychmiast pobiegła za nim pieszo i dogoniła go przy skrzyżowaniu ulicy, prowadzącej do gospodarstwa. Otworzyła drzwi samochodu i czując silną woń alkoholu od kierującego, nie wahając się ani chwili, wyciągnęła kluczyki ze stacyjki i o całej sytuacji powiadomiła oficera dyżurnego polkowickiej komendy. Na miejsce przyjechali wezwani policjanci, którzy przebadali mężczyznę alkomatem. Przeprowadzone badanie wykazało u mężczyzny blisko 3 promile alkoholu.

Dodatkowo okazało się, że 60-latek nie dość, że był kompletnie pijany, to decyzją Starosty Polkowickiego, od 6 lat miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, mieszkańcowi Polkowic grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

asp. szt. Sylwia Serafin
Oficer prasowy KPP w Lubinie